Dlaczego znów rosną ceny mieszkań
Kto wpłynął na rynek nieruchomości w Polsce
Polski rynek nieruchomości z pewnością nie jest wolnym rynkiem. Kto i co spoza tego rynku zmienia reguły gry a tym samym trendy cen domów, działek lub mieszkań.
Dlaczego ofert jest coraz mniej
- Czy niskoprocentowe, bezpieczne kredyty mieszkaniowe 2% wywołują efekt czarnego piątku, masowy szturm na oferty, powstrzymywanie się sprzedających oraz wzrost cen mieszkań?
- Czy obniżone oprocentowanie kredytów przyczynia się do podniesienia wartości nieruchomości?
- Dlaczego niektóre banki zachowują ostrożność wobec programu taniego i bezpiecznego kredytu o 2%?
Czy w Polsce mamy wolny rynek nieruchomości
Czy rzeczywiście mamy wolny rynek nieruchomości. Nie! Jednak, pomimo różnych przeszkód i regulacji, ludzie potrafią dostosować się do nawet najbardziej absurdalnych przepisów. Jednakże, istotne są również tzw. gamechangery, czyli nagle czynniki zewnętrzne wpływające na rynek.
Często ingerencje polityków destabilizują rynek
Ceny mieszkań są jak rollercoaster - raz idą w górę, innym razem w dół. Za tymi zmianami stoją różne czynniki - od decyzji rządu, przez globalne kryzysy, po pandemie. Analitycy są dobrzy w przewidywaniu łagodnych zmian, ale nagłe i nieoczekiwane wstrząsy na rynku to dla nich zagadka. W tym artykule przyjrzymy się niektórym z tych czynników.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod opisem kursów.
3 w 1. O obrocie gruntami + 2 lekcje o procedurach podziału i WZ (3 kursy online)
372,96 zł
Dodaj do koszyka
Jak przekonać sprzedających do udzielenia wyłączności – kurs online
188,48 zł
Dodaj do koszyka
Jak ustalić warunki sprzedaży nieruchomości. Umowa przedwstępna – kurs online
171,83 zł
Dodaj do koszyka
Zacznijmy od kredytów. Rząd postanowił je zrobić tańszymi, a to spowodowało wzrost cen mieszkań. Dlaczego? Ponieważ tanie kredyty oznaczają, że więcej osób stać na kupno mieszkania. Więcej chętnych do kupna oznacza, że ceny rosną. To proste prawo popytu i podaży.
Ale co z analitykami? Czy nie powinni przewidywać takich rzeczy? Ano, powinni. I robią to, ale tylko jeśli zmiany są powolne i małe. Gwałtowne, duże zmiany na rynku są dla nich trudne do przewidzenia. Tak samo jak nie można przewidzieć, kiedy wybuchnie wojna czy pandemia.
Problemem jest też to, że nie budujemy tyle mieszkań, ile byśmy chcieli. To także wpływa na ceny - jeśli jest mniej mieszkań do kupienia, a ludzie na nie czekają, ceny rosną. To kolejne prawo ekonomii.
Ludzie są zainteresowani tanimi kredytami, co również wpływa na wzrost cen mieszkań. Im więcej osób chce kupić mieszkanie na kredyt, tym wyższa jest cena.
A co z bankami? Czy nie powinny one pomagać w tym wszystkim? Niestety, banki też mają swoje obawy. Boją się, że te tanie kredyty, które rząd wprowadził, mogą być dla nich niekorzystne. Dlatego są ostrożne i starają się zabezpieczyć swoje interesy.
Na koniec, warto wspomnieć o materiałach do budowy mieszkań. Są one teraz droższe niż rok temu. To także wpływa na ceny mieszkań, bo jeśli koszt budowy rośnie, rośnie także cena końcowa. Ale jest nadzieja - zawsze można próbować negocjować ceny z dostawcami materiałów.
Podsumowując, ceny mieszkań nie zależą tylko od jednego czynnika. To skomplikowany proces, w którym wiele różnych czynników odgrywa swoją rolę. Dlatego tak trudno jest przewidzieć, jak one się zmienią.