Jak Decyzje Trumpa i Podatek Bankowy Zmienią Ceny Mieszkań w Polsce
Nowe problemy na rynku nieruchomości?
- Czy, a raczej jak wprowadzenie przez USA dużych ceł może wpłynąć na ceny mieszkań w Polsce.
- Czy nowe podatki od zysku banków mogą zmienić rynek nieruchomości.
- Dlaczego dotowane kredyty tak naprawdę nie służą kupującym mieszkania.
Tomasz Lebiedź o tym, co może wkrótce wydarzyć się na polskim rynku nieruchomości.
ROZDZIAŁY FILMU
- 00:00 Wstęp
- 01:50 Cła a ceny mieszkań
- 10:02 Banki nie muszą udzielać kredytów i mogą doskonale zarabiać?
- 18:15 Upór MRiT godny lepszej sprawy
- 20:29 Czy cła i banki wywołają kryzys na rynku mieszkań
Dalszą część artykułu znajdziesz pod opisem szkoleń (sprawdź PROMOCJE)

O obrocie działkami budowlanymi – kurs online

Kurs pośrednika nieruchomości – rozszerzony (online)

Telemarketing dla pośredników nieruchomości – kurs online
Krótki komentarz uzupełniający
W tym materiale wskazywałem na możliwe scenariusze gospodarcze wynikające z decyzji USA w zakresie polityki celnej. Ponieważ niektóre kwestie mogły zostać odebrane niejednoznacznie, pozwalam sobie je doprecyzować.
Obecnie świat eksportuje do USA znacznie więcej, niż z niej importuje. Ograniczenie konsumpcji importowanych dóbr przez amerykańskich konsumentów z dużym prawdopodobieństwem wpłynie negatywnie na gospodarki eksportujące – w tym zwłaszcza Chiny. Państwo Środka może odpowiedzieć poprzez zwiększenie konsumpcji wewnętrznej (co może podbić inflację), bądź przez przekierowanie eksportu – przede wszystkim do Unii Europejskiej.
W takim scenariuszu UE stanie przed wyborem: chronić swój rynek (np. przez cła), co może wpłynąć na inflację, lub biernie przyglądać się wzrostowi bezrobocia i spadkowi konkurencyjności własnych producentów.
Warto również zadać pytanie: czy kapitał, który obecnie przenosi produkcję do USA, będzie miał powód, by wracać do Europy? Z perspektywy inwestora logiczne wydaje się raczej zwiększanie obecności tam, gdzie warunki gospodarcze stają się bardziej przewidywalne i korzystne.
Podsumowując: sytuacja jest dynamiczna i pełna niewiadomych – nie tylko ze względu na możliwe zmiany decyzji prezydenta Trumpa, ale też reakcje rządów innych państw. Dla Polski może to oznaczać spadek produkcji i zatrudnienia, co nie sprzyja inflacji. Jednak jeśli UE wprowadzi cła – zarówno na towary z Chin, jak i z USA – możliwy będzie przeciwny efekt.
Niepewność co do dalszego rozwoju wydarzeń była głównym przesłaniem mojego komentarza.
Stagflacja
Tak naprawdę dziś nie znamy reakcji różnych państw na decyzję USA o podniesieniu ceł, więc możliwe są rozmaite scenariusze. Na przykład:
Proszę sobie wyobrazić prostą sytuację, w której Chiny – chcąc ratować swój przemysł – postanawiają ulokować całą swoją produkcję w Europie. W odpowiedzi Europa wprowadza cła zaporowe na towary chińskie, w związku z czym na europejskim rynku zaczyna brakować tanich produktów z Chin. W efekcie rosną ceny ich europejskich zamienników.
To jednak wciąż nie wszystko – sytuacja komplikuje się, ponieważ jednocześnie Europa ogranicza produkcję tych dóbr, których nie może sprzedać w Ameryce. W rezultacie mamy do czynienia z jednoczesnym spadkiem produkcji i wzrostem cen.
Taka sytuacja nazywa się stagflacją i jest znana gospodarce Europejskiej chociażby z kryzysu lat 70 XX wieku. W Polsce w latach 20-tych XXI wieku (2022-2023) też niemal otarliśmy się o stagflację.
Mam nadzieję, że to takie sytuacje nie dojdzie, ale gdyby doszło to moglibyśmy zobaczyć na przykład jeden z tych trzech scenariuszy:
Uwaga: powyżej przedstawione są tylko niektóre hipotetyczne scenariusze, a rzeczywistość może potoczyć się całkiem inaczej.
Jeśli chcesz na bieżąco śledzić rynek nieruchomości, to zapisz się do naszego newslettera.
Newsletter: Nowości z rynku nieruchomości
Coś dla Patronów:
Tu znajdziesz specjalne treści przeznaczone tylko dla Patronów.